Nastała już niedziela, a ja chcę opowiedzieć Wam o moim weekendzie. Więc wczoraj wstałam, ubrałam się i umyłam i pojechałam z moją mamą na zakupy. Chodziłyśmy po centrum handlowym chyba 2 godziny, ale fajnie się szło i kupowało, bo było mało osób, bo padał deszcz. Moja mama zaczęła mówić, że już chyba nic nie kupimy, ale weszłyśmy do Zary i kupiłam sobie sweter (kardigan) i legginsy (spodnie). Później przyjechałyśmy i do mojej mamy zadzwonili ze sklepu meblowego (Black Red White) , że mamy do odbioru stół i krzesła na poniedziałek (czyli już jutro). Następnie zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka czy mogę jechać z nią na wycieczkę do lasu i takiego parku z jej psem - było mega śmiesznie. Jak wracaliśmy xxx krzyczała do każdego, np. szedł chłopak z psem to ona: Siema fajny pies - a jej siostra: Kocham cię (hahahaha) a jak mijaliśmy kościół do jakiegoś faceta krzyknęła: Siema! . Ale dobra przyjechaliśmy o 18 przeszłyśmy się jeszcze i poszłyśmy do domu. Dzisiaj muszę uczyć się jeszcze na geografię, biologię, francuski i angielski. Dzisiaj nie wiem czy się z nią spotkam, bo jak widać nauka góruje (super !!!). No to już kończę jutro postaram się zrobić zdjęcia rzeczy i stołu, bo z naszego wypadu nie mamy zdjęć, bo nie wzięliśmy aparatu. Pozdrawiam, a jak Wam minął weekend .
xoxo,
Kate

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
1. dziękuję za komentarze <3
2. nie robię obserwowanie za obserwowanie !
3. komentarze z wyzwiskami, obrazą lub z wulgaryzmami będą kasowane !!!
4. czytam z ciekawością każdy komentarz i próbuję odpowiadać na wszystkie.